Drodzy Przyjaciele, Druhowie, Koledzy zmarłego Franciszka,
uczestnicy tej żałobnej uroczystości.
Spotykamy się dziś, by pożegnać wspólnie druha strażaka i przyjaciela -
Franciszka Waligórę. Łączymy się w smutku i żałobie z najbliższymi po stracie
ukochanego męża, ojca, dziadka, brata i wzorowego gospodarza. Naszemu przyjacielowi nie
obce były trudy życia wiejskiego. Jako dziecko i młody chłopiec zakosztował biedy w
wielodzietnej rodzinie w latach międzywojennych i w czasie mroków hitlerowskiej
okupacji. Już jako ojcu rodziny trudno było zapewnić swoim najbliższym godziwy byt,
pracując w rolnictwie. Dlatego też Franciszek podjął pracę w Gminnej Spółdzielni w
Żegocinie, gdzie przepracował wiele lat.
W pracy swojej wykazywał się dużą rzetelnością i życzliwością
w stosunku do każdego człowieka. Druh Franciszek jako wzorowy rolnik i gospodarz dużo
swojego czasu poświęcał również dla dobra społecznego. Był On jednym z najstarszych
strażaków w naszej gminie. Wstąpił do Ochotniczej Straży Pożarnej w 1939 r. i
pełnił tę trudną służbę od czasu okupacji, narażając życie i zdrowie przy
ratowaniu ludzkiego dobytku . W latach powojennych pełnił w naszej straży przez wiele
lat funkcję skarbnika, z której wywiązywał się wzorowo, przekazując ją w 2005 r.
młodszemu druhowi.
Niemałe zasługi położył druh Franciszek przy budowie basenu
kąpielowego w Żegocinie, remizy OSP oraz placu z pomnikiem Św. Floriana. Nasz serdeczny
Kolega Franciszek był dla wielu wzorem pracowitości, dobroci i życzliwości. Był
człowiekiem skromnym, przez co zyskał sobie duży szacunek w naszej społeczności.
Dziękujemy Ci drogi Przyjacielu Franciszku, że byłeś z nami.
Żegnamy Cię dziś w wiełkim smutku, ale także z wiarą w sercu, że dzieło Twoje nie
przeminie. Dziękujemy Ci za wzór życia, przyjaźni, życzliwoścj, koleżeństwa i
pomocy. Zachowamy to wszystko głęboko w naszych sercach. Niechaj ta ziemia, którą tak
ukochałeś lekką będzie.
Spoczywaj w pokoju !
Mowa pożegnalna na cmentarzu w Żegocinie, wygłoszona przez Władysława Zatorskiego. |