Kazimierz Guzik - syn Andrzeja i Stefanii zd.
Bereta, urodzony 23 lutego 1929 r. w Starym Wiśniczu, zmarł 3 lipca 2014 r. w Nowym
Wiśniczu, pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Nowym Wiśniczu w dniu 5 lipca 2014
r. Był długoletnim (emerytowanym) pracownikiem Spółdzielni Kółek Rolniczych w
Nowym Wiśniczu.
Do OSP w Nowym Wiśniczu wstąpił w 1948 r. Funkcję Komendanta OSP
Nowy Wiśnicz i Komendanta Gminnego OSP objął po Dh Edwardzie Gutowskim, po jego
rezygnacji w związku z chorobą, od dnia 20 marca 1971 r. i pełnił ją do dnia 27
stycznia 1991 r.
Okres komendantury Dh Kazimierza Guzika to trudny czas odbudowy remizy i
wyposażenia jednostki w niezbędny sprzęt po pożarze, mającym miejsce w dniu 29
stycznia 1968 roku, podczas którego spaliła się remiza w Nowym Wiśniczu i
sąsiadujące z nią sklepy Gminnej Spółdzielni. Spłonął także strażacki samochód.
Staraniem Komendanta Kazimierza Guzika, strażaków i miejscowych władz
jednostka otrzymała w 1976 r. samochód marki Star - 25, a budynek remizy i świetlicy
został wyremontowany. Około 10 lat trwało doposażenie jednostki w niezbędny sprzęt i
umundurowanie. Dnia 27 stycznia 1979 r. nastąpiło przekazanie przez Rejonową Komendę
Straży Pożarnej w Bochni samochodu marki Żuk A- 15.
Z inicjatywy Komendanta Kazimierza Guzika w 1971 r. została utworzona
Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza Dziewcząt, a w 1979 r. następna - Drużyna
Młodzieżowa Chłopców.
Podczas jubileuszu stulecia jednostki w dniu 22 lipca 1979 r. Gminna
Rada Narodowa w Nowym Wiśniczu przekazała jednostce sztandar, który został udekorowany
Złotym Znakiem Związku, przyznanym przez Zarząd Główny ZOSP.
Za swoją dzialaność społęczną Dh Kazimierz Guzik został odznaczony:
Złotym Medalem "Za Zasługi dla Pożarnictwa" (podczas uroczystości 100 -
lecia OSP Nowy Wiśnicz w 1979 r. ), Srebrnym i Brązowym Medalem "Za Zasługi dla
Pożarnictwa", Odznaką "Strażak Wzorowy" - 1974 r. oraz Odznaka
"Za wysługę 25 lat" - 1975 r.
Odznaczony również "Medalem za długoletnie pożycie małżeńskie"
nadanym przez Prezydenta RP z okazji 60 - lecia pożycia małżeńskiego w 2013 r. |
Dnia 5 lipca 2014 roku, na wiśnickim cmentarzu,
pożegnano Kazimierza Guzika, strażaka ochotnika, który 52 lata służył mieszkańcom
miasta i gminy, przez 20 lat był prezesem OSP Nowy Wiśnicz i 10 lat był Komendantem
Gminnym Straży.
Zasłużonego Komendanta na miejsce wiecznej warty i spoczynku
odprowadzili druhowie z wiśnickiej straży, rodzina, przedstawiciele parafii, Burmistrz
Nowego Wiśnicza i Przewodniczący Rady, Radni z Nowego Wiśnicza, w tym długoletni
prezes wiśnickiej straży Janusz Warzecha, a także mieszkańcy ulicy Kmitów i całego
miasta.
Żałobny kondukt otwierały i zamykały, dwa nowe samochody
strażackie, które dźwiękiem syren przypomniały o posłudze Kazimierza Guzika, w
chwili opuszczenia trumny do grobu. Poczet sztandarowy wiśnickiej straży, nad trumną
pochylił nisko pierwszy, historyczny sztandar, który towarzyszy tej jednostce, od 1929
roku w jej 135 letniej historii. Na nim umieszczony jest św. Florian, patron strażaków,
ten co wspiera ich w trudnej służbie dla mieszkańców.
52 lata służby Kazimierza Guzika, czas pełnienia przez niego funkcji
komendanta i prezesa przypadał na bardzo trudny okres w dziejach naszego miasta.
Obejmował wydarzenia kilkuletnich prawie codziennych wyjazdów do pożarów, wzniecanych
przez piromana, który podpalił także siedzibę wiśnickiej straży, niszcząc samochód
strażacki oraz podstawowe wyposażenie tej jednostki. Jakże wiele wtedy trzeba było
wewnętrznej mobilizacji i siły komendanta i prezesa, by na nowo obudzić w zastępach
strażackich wolę i chęć służby społecznej, aby na popiołach budynku straży, na
nowo odbudować jednostkę. Druh Kazimierz Guzik potrafił zjednoczyć, zachęcić i
bronić mieszkańców naszego miasta przed kolejnymi zagrożeniami.
W stulecie istnienia straży pożarnej Nowego Wiśnicza, 22 lipca 1979 roku,
na wiśnickim rynku odbierał drugi sztandar dla tej jednostki, sztandar bez św.
Floriana, ale ten pierwszy historyczny sztandar zachował, przechował i zabezpieczył
oraz zabiegał o to, by sztandar ten powrócił jako jedynie właściwy znak tej formacji
strażackiej. Stało się to kilkanaście lat temu.
W czasie pogrzebu, w ciszy dziękowaliśmy Kazimierzowi Guzikowi za jego
pracę, promowanie idei strażackiej, piękną postawę prezesa i komendanta, za zachętę
kierowaną do młodych by wstępowali do służby strażackiej. Osoby, które znały
chociaż w części historię Jego życia, w ciszy przepraszały Go także za to, że nie
zawsze był właściwie doceniony. Wielu mieszkańców miasta dziękowało mu za pomoc,
sąsiedzką życzliwość, uczynność i współpracę.
Rodzinie zmarłego, w wymiarze wdzięczności dziękujemy za dar jego
służby, a wiśnickiej, młodej straży, życzymy by podążała drogą wytyczoną także
przez zasłużonego komendanta i prezesa Kazimierza Guzika.
Opracowanie: Druh:
Stanisław Gaworczyk |