OSP NOWY WIŚNICZ - HISTORIA

    Po olbrzymim pożarze, który w 1863 roku zniszczył prawie całe miasteczko, wyszła ze strony miejscowych nuczycieli inicjatywa utworzenia ochotniczej straży pożarnej. Ówczesny kierownik szkoły Teodor Bernadzikiewicz i pan Wiktoryn Hostynek przedłożyli stosowny projekt Radzie Gminy, która wybrała komitet założycielski. Jego zadaniem było zredagowanie statutu i zwołanie organizacyjnego walnego zebrania.
Strażacy OSP Nowy Wiśnicz.

  Na tym zebraniu, odbytym w dniu 25 maja 1879 roku projekt statutu został przyjęty. Pierwszym naczelnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Wiśniczu został wybrany Antoni Loho.
     W 1880 r. jednostka przystąpiła do Okręgowego Związku w Bochni, a następnie do Krajowego Związku we Lwowie. Jednostka początkowo rozwijała się bardzo prężnie. Brała udział m. in. w gaszeniu pożaru Zakładu Karnego w r. 1883 i zamku w 1890 r.
      Kolejnymi naczelnikami jednostki byli: Antoni Loho, Henryk Markiewicz, Edward Fedorowicz, dr Franciszekk Zaręba, Jan Korab, Wilhelm Muller, Władysław Nowicki, dr Głogoszewski, Józef Zuber, Stanisław Pałka, Michał Hołys, Wojciech Fortuna, Józef Cingros, Franciszek Smołucha, Michał Cingros, Michał Czubernat, Józef Wawrzecki, dr Franciszek Piątkowski, Władysław Wojas.

   Nie było dane wiśnickiej straży pożarnej utrzymać się przez cały okres swego istnienia na dotychczasowym wysokim poziomie. Rozwój straży został zahamowany na skutek niezgody wśród czynnych członków korpusu strażackiego, zatargów komendy korpusu ze zwierzchnością gminną, która zaczęła się uchylać od przyjętego na siebie obowiązku stałego subwencjonowania ochotniczej straży pożarnej. Zmiany na stanowisku naczelnika następowały bardzo często, chociaż ówczesnym naczelnikom nie brakowało energii i dobrych chęci. Zniechęceni mnożącymi się przeciwnościami, ustępowali po krótkim czasie ze swego stanowiska. Wskutek zaostrzenia się zatargu pomiędzy członkami czynnymi, a wspierającymi doszło nawet do chwilowego rozwiązania straży pożarnej, ale na szczęście szybka interwencja władz gminnych doprowadziła do reorganizacji ochotniczej straży pożarnej z tym, że przy wydatniejszym subwencjonowaniu jej ze strony gminy, będzie ona pełnić obowiązki gminnej ochotniczej straży pożarnej. Od chwili tej zaczął korpus strażacki wracać do dawnej świetności, czego dowodem było uznanie dla komendy korpusu strażackiego, za doskonały stan tegoż korpusu, udzielone przez radę zawiadowczą krajowego związku ochotniczych straży pożarnych po odbytej w roku 1896 lustracji. Ponowny rozwój straży należy zawdzięczać pełnemu energii i ofiarności naczelnikowi Władysławowi Nowickiemu, urzędnikowi podatkowemu oraz pierwszym dyplomowanym instruktorom: Józefowi Hołystowi, zastępcy naczelnika i Józefowi Marszałkowi. Na jednym z walnych zgromadzeń uchwalono powołanie do życia nowy organ straży pożarnej - radę nadzorczą, do której zostali wybrani: ks. Andrzej Sękowski - miejscowy proboszcz, Klemens Wachnianin - poborca podatkowy, Aleksander Runge - notariusz, dr Franciszek Zaremba - substytut notarialny i Sylwester Skulicz - naczelnik poczty. Staraniem wspomnianego już naczelnika Nowickiego sprawiono drugą sikawkę oraz hydrofor, za kwotę 1030 koron.

Eugeniusz Warmski.

      Kilkunastoletnia praktyka życiowa wykazała pewne luki i niedomagania w statucie towarzystwa ochotniczej straży pożarnej. Na walnym zgromadzeniu w roku 1897 uchwalono zmianę statutu, a do opracowania nowego poproszono Eugeniusza Warmskiego, sędziego powiatowego. Nowo opracowany statut przedłożono następnemu walnemu zgromadzeniu, które statut ten z małymi poprawkami uchwaliło i przystąpiło do wyboru wydziału straży, który po raz pierwszy pojawia się w okresie jej istnienia. Pierwszym prezesem wybrano zasłużonego dla rozwoju ochotniczej straży pożarnej ks. Andrzeja Sękowskiego, naczelnikiem Józefa Zubka - kancelistę sądowego, zastępcą naczelnika Józefa Marszałka oraz członków wydziału: dra Bronisława Olszewskiego, Tomasza Chrzanowicza i Nuchima Hofstattera. Następnie wybrano sąd polubowny w składzie: Aleksander Runge, Eugeniusz Warmski, Józef Chrzanowicz, Franciszek Hołyst i Karol Kaja, a do komisji kontrolującej wybrano: Antoniego Zarzyckiego, urzędnika podatkowego i Franciszka Zawiszę, kierownika szkoły ludowej. Następne wybory do wydziału w roku 1901 dały wynik następujący: prezes - Eugeniusz Warmski, naczelnik - Stanisław Pałka, nauczyciel, zastępca naczelnika - Michał Hołyst, oraz członkowie: ks. Andrzej Sękowski, Antoni Zarzycki, urzędnik podatkowy i Franciszek Babraj, mistrz stolarski. Do komisji kontrolującej wybrano: Dominika Maciejowskiego, sędziego powiatowego, Woźniaka Jakuba, urzędnika podatkowego i Romańskiego Józefa, krawca. Do sądu polubownego weszli: Dominik Maciejowski, sędzia powiatowy, Krókowski Stanisław, notariusz i Chrzanowicz Tomasz, krawiec. Wybrany wydział wlał nowe życie w towarzystwo ochotniczej straży pożarnej, zyskał nowych członków czynnych i wspierających.

      Uroczystości gminne z udziałem dzieci i młodzieży jących, wzmocnił rozluźnioną latami dyscyplinę korpusu strażackiego, uzupełnił inwentarz pożarniczy, sprawił nowe umundurowanie, słowem czynił wszelkie możliwe starania, aby ochotnicza straż pożarna odpowiadała w zupełności swojemu szczytnemu zadaniu. Z uwagi na wypadki poparzenia przy gaszeniu ognia, a co za tem idzie, utratę zdolności zarobkowej na pewien okres czasu, przystąpiła straż pożarna do funduszu zaopatrzenia czynnych członków straży przy Krajowym Związku Ochotniczych Straży Pożarnych we Lwowie. W roku 1903 wiśnicka straż pożarna brała udział w zjeździe Słowiańskich Ochotniczych Straży Pożarnych w Pradze, przez swego delegata, ówczesnego naczelnika Korpusu, Romana Sypka, kancelistę sądowego. Już od dłuższego czasu czyniono gorączkowe przygotowania do obchodu jubileuszowego, bo w roku 1904 obchodziła straż 25-lecie swego istnienia. W skład wydziału straży w roku jubileuszowym wchodzili: Franciszek Sawicki, naczelnik sądu, prezes Michał Hołyst, naczelnik, który potem wkrótce zmarł, a w jego miejsce wybrani zostali: Wojciech Fortuna, nauczyciel, Gustaw Pajdak, nauczyciel, adiutant, Marcin Drożdż, rolnik, zastępca naczelnika, Władysław Nowicki, skarbnik, oraz ks.  Andrzej Sękowski. Wspomniany wydział mając na uwadze wielkie znaczenie uroczystości jubileuszowej dla dalszego rozwoju straży pożarnej, dokładał wszelkich starań, aby uroczystość ta wypadła jak najokazalej, a na odbycie jej wyznaczono dzień 4 września.
      Specjalnie wybrany komitet zajął się opracowaniem programu oraz jego wykonaniem. Ponieważ ustawy związku ochotniczej straży pożarnej przewidują przyznawanie czynnym członków straży pożarnej honorowych odznak za długoletnią, nieprzerwaną i dzielną służbę strażacką, dlatego wydział straży przedstawił do odznaczenia z okazji jubileuszu następujących członków czynnych: Józefa Romańskiego, Zygmunta Kaziora, Karola Mazanka za 25-letnią służbę, oraz Franciszka Hołysta za 20-letnią służbę w ochotniczej straży pożarnej. Krajowy związek ochotniczych straży pożarnych przyznał honorowe odznaki wszystkim wspomnianym członkom. Wręczenia odznak podczas uroczystości jubileuszowej polecił dokonać swojemu delegatowi Dominikowi Maciejowskiemu.
      Dosłowny opis uroczystości jubileuszowych na podstawie kroniki Ochotniczej Straży Pożarnej w Wiśniczu, z zachowaniem oryginalnej stylizacji przedstawia się następująco: "W dzień przed uroczystością, wieczorem, w sobotę 3 września, wyruszył korowód z pochodniami z pod szopy, gdzie mieszczą się rekwizyta ogniowe, przeciągając główniejszymi ulicami miasta, poczym przed rzęsiście oświetlonym urzędem gminnym rozwiązał się. Rano w niedzielę zbudziła mieszkańców pobudka, oznajmiając im, że rozpoczął się dzień uroczysty. [CDN]

Źródło: Wiadomości Wiśnickie Nr 102 luty 2004. Autor: Anna Przeklasa na podstawie referatu Józefa Kality.

     Prawdopodobnie na jubileusz 50-lecia jednostka otrzymała sztandar. W okresie międzywojennym i okupacji hitlerowskiej funkcję komendanta sprawował Władysław Wojas - ówczesny kierownik szkoły, jeden z organizatorów tajnego nauczania. Funkcję tę sprawował do 1948 roku, to jest do czasu przeniesienia się do Bochni. Jego nastepca został Władysław trzciński, ale funkcję pełnił krótko. W latach 1949 - 1967 komendantem jednostki był, z krótkimi przerwami, Marian Rodzaj, który w latach 1962067 pełnił dodatkowo obowiązki Komendanta Gminnego ZOSP w Nowym Wiśniczu. Po nim funkcję komendanta jednostki i komendanta gminnego pełnił Edward Gutowski, a po jego rezygnacji (choroba) Kazimierz Guzik (do 27 stycznia 1991 r.)
     Jednostka ciągle się rozwijała. Pierwszym samochodem OSOP Nowy Wiśnicz był wysłużony "Dodge". W 1968 roku, na skutek podpalenia w dniu 29 stycznia, spaliła się remiza i sąsiadujące z nią sklepy Gminnej Spółdzielni. Spłonął także strażacki samochód.
   Nadszedł trudny okres odbudowy obiektu i wyposażania jednostki w sprzęt. Starania strażaków i miejscowych władz zakońćzyły się powodzeniem. Jednostka otrzymała samochód Star-25, a budynek, w którym znalazła się remiza, świetlica i pomieszczenie gospodarcze, został wyremontowany. Wyposażanie w sprzęt, sorty mundurowe trwało aż 10 lat.
    Zbliżał się jubileusz stulecia jednostki. 15 czerwca 1979 roku powołano Komitet Organizacyjny i Komitet Honorowy. 22 lipca 1979 r. jednostka uroczyście świętowała swoje stulecie. Od Gminnej Rady Narodowej otrzymała wtedy sztandar, który został udekorowany Złotym Znakiem Związku, przyznanym przez Zarząd Głowny ZOSP.
   2 maja 1993 roku miałamiejsce kolejna ważna uroczystość. W tym dniu przekazano strażakom nowy Dom Strażaka. Po uroczystej mszy świętej, odprawionej przez Proboszcza ks. Józefa Strugałę (Homilia bp Jan Styrna), odbyło sie poświęcenie obiektu.
   1 października 1993 roku strażacy otrzymali samochód bojowy Star-244. Poprawa wyposażenia jednostki i dobre wyszkolenie strażaków spwowodowały, że 9 maja 1995 roku jednostka została włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gasniczego. Dwa lata później, wg projektu prof. Czesława Dźwigaja dokonano konserwacji kamiennej Figury Św. Floriana w wiśnickim rynku.
    Dowodem uznania dla wiśnickich strażaków było przyznanie im w 1998 roku statuetki Herkulesa Wiśnickiego. Ceremonia wręczenia odbyła się 3 maja 1998 roku na wiśnickim zamku.

    Na podstawie opracowania Stefana Tomaszewskiego - kronikarza OSP N.Wiśnicz

wstecz