|
|
Tegoroczne gminne obchody Dnia Strażaka władze Gminy Trzciana urządziły 3 maja w
Ujeździe. Miały ku temu szczególny powód, bowiem właśnie Ochotnicza Straż Pożarna
z Ujazdu miała otrzymać sztandar i strażacki samochód. Na to ważne dla wsi święto
strażacy z Ujazdu zaprosili wielu gości. Prócz władz gminnych na czele z Wójtem
Józefem Nowakiem na uroczystość przybyli: Prezes Zarządu Wojewódzkiego ZOSP w
Tarnowie poseł Wiesław Woda, Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej
Władysław Janik, Komendant Rejonowy PSP w Bochni Władysław Baniak, Komendant
Wojewódzki Policji Tadeusz Orzechowski. Można powiedzieć, że goście dopisali.
Dopisała też pogoda, wiec uroczystość musiała się udać.
Wszystko rozpoczęło się od przybycia na plac przed
budowaną właśnie remizę pododdziałów gminnych jednostek OSP. Przyprowadził je
dowódca zgrupowania Ryszard Ujejski. Jednostkom, wśród których była także zaproszona
na uroczystość drużyna młodzieżowa ze Szkoły Podstawowej w Kierlikówce,
przygrywała do marszu strażacka orkiestra z Leszczyny.
Uczestników uroczystości przywitał Prezes Zarządu OSP
Ujazd Stanisław Kowalczyk. - Spotkaliśmy się dzisiaj na bardzo ważnej dla Ochotniczej
Straży Pożarnej w Ujeździe uroczystości wręczenia sztandaru - daru od społeczeństwa
oraz samochodu, który otrzymujemy od władz gminy. Cieszę się niezmiernie, że nie
zawiedli zaproszeni goście i swoją obecnością dodają rangi naszej małej, lecz
ważnej uroczystości - powiedział.
Potem rozpoczęła się Msza św. koncelebrowana przez księży
trzciańskiej parafii: proboszcza Władysława Jemioło, Jana Gwoździa i Antoniego Soję.
Podczas homilii ksiądz proboszcz powiedział ważne, mądre, pełne uznania dla
strażackiego trudu słowa: - Strażacy wstępując do organizacji dobrowolnie. są
świadomi, że mają śpieszyć z pomocą człowiekowi potrzebującemu. Są to ludzie,
którzy mają przecież własne rodziny, własną pracę, własne troski. Nieraz
utrudzeni, zmęczeni, gdy usłyszą syrenę, biegną, aby ratować cudze mienie, aby
ratować człowieka. Biegną nawet wtedy, gdy mają pilną pracę. Rzucają wszystko,
rzucają pracę w polu, rzucają swoje zajęcie, aby pospieszyć innym z pomocą. Mało
tego. Narażają własne zdrowie dla służby bliźniemu. Wielu strażaków straciło
życie ratując innych lub owoc cudzej pracy. To jest właśnie realizacja tego, co
Chrystus powiedział: "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich, mnie
uczyniliście". Straż to organizacja, która daje przykład. Właśnie ten przykład
pociąga. I za to należy Warn się szacunek. Każdy z nas z szacunkiem spogląda na Was,
bo Wy jesteście najlepszym przykładem realizowania przykazania miłości bliźniego
(...) Każdy powinien się dziś czuć zobowiązany do dziękowania Warn za to, że
byliście gotowi na każde wezwanie. Pragnę w imieniu całej gminy, mieszkańców
wyrazić Wam uznanie i szacunek i zapewnić, że będziemy się modlić i my kapłani i
wierni o błogosławieństw dla Was i Waszych rodzin, byście mogli to zadanie jak
najdłużej zdrowo spełniać. Byście nie musieli wyjeżdżać z konieczności, ale tylko
na ćwiczenia.
W dalszej części Mszy św. został poświęcony sztandar
jednostki, który następnie został przekazany w ręce Prezesa OSP w Ujeździe
Stanisława Kowalczyka. Ten z kolei wręczył go pocztowi sztandarowemu jednostki, który
utworzyli: Ludwik Burkowicz, Janusz Grabowski i Henryk Grabowski (jest także Naczelnikiem
jednostki). Zanim poczet przedefilował przed szykiem pododdziałów Prezes Zarządu
Wojewódzkiego ZOSP w Tarnowie Wiesław Woda udekorował sztandar brązowym Znakiem
Związku. Ksiądz proboszcz poświęcił też strażackiego "Żuka", który
przekazał jednostce Zarząd Gminy w Trzcianie. Kierowca jednostki Andrzej Grabowski
otrzymał kluczyki do samochodu, włączył syrenę i uruchomił silnik, dając tym
sygnał, że wóz, mimo iż był już kilkanaście lat używany przez jednostki w Łąkcie
Górnej, a następnie Kierlikówce , jest w pełni sprawny.
Po zakończeniu Mszy św. Prezes jednostki z Ujazdu
Stanisław Kowalczyk dziękował: - "W imieniu jednostki OSP w Ujeździe mam zaszczyt
złożyć podziękowania za otrzymany sztandar i brązowy Znak Związku. Obiecuję, że
będzie dumą naszej jednostki i będziemy go godni e prezentować na wszystkich
uroczystościach. Dziękuję także za odznaczenie jednostki. Postaramy się być jeszcze
lepszymi strażakami i nie zawieść na żadnej akcji bojowej. Władzom gminy dziękuję
za samochód, który usprawni naszą pracę.
Wójt Gminy Józef Nowak zwracając się do zebranych
stwierdził: - W tej przepięknej scenerii budzącej się przyrody obchodzimy święto
druhów strażaków z naszej małej ojczyzny, jaką jest gmina. Dzisiejsza uroczystość
jest wyrazem wdzięczności i szacunku dla Was, którzy żywicie i bronicie. Żywicie na
co dzień wykonując zawodową pracę, bronicie wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo.
Tegoroczne obchody Święta Strażaka są szczególnie ważne ze względu na to, co stało
się na terenie gminy w ubiegłym roku. To dzięki Waszemu wielkiemu zaangażowaniu i
bohaterskiej postawie udało się ograniczyć rozmiar strat i szkód, jakie wyrządziła
powódź. Za to Warn wszystkim serdecznie, w imieniu naszego społeczeństwa, dziękuję.
Myślę także, że ten sztandar, który dziś otrzymaliście, będzie Was zobowiązywał
do dalszej pracy na rzecz środowiska.
Poseł Wiesław Woda w swoim przemówieniu stwierdził, że
bierze udział w tej uroczystości z ogromną radością. Nawiązał także do rocznicy
uchwalenia Konstytucji 3 Maja. - Jest teraz sporo okazji do świętowania, do dzielenia
się refleksjami, ale także do lego, by zastanowić się nad tym, co czeka Ochotnicze
Straże Pożarne. Muszę jednak wcześniej potwierdzić, że obserwując w roku ubiegłym
zmagania mieszkańców gminy z kataklizmem, jakim była powódź, to w pierwszym szeregu
stawali ochotnicy. To Wy narażaliście swoje życie, by ratować innych. Miałem już
zaszczyt Warn dziękować. Ale dziś, tu, w Waszej miejscowości, czynię to jeszcze raz.
Dzięki także Waszym głosom, zostałem posłem. Z własnego wyboru jestem w
parlamentarnym zespole strażackim, który postawił sobie za cel doprowadzenie do
uchwalenia nowej ustawy o Ochotniczych Strażach Pożarnych. Chcielibyśmy, aby ta ustawa
regulowała wszystkie zasady funkcjonowania ochotniczych straży, by wreszcie ochotnicze
straże otrzymywały środki na zakup nowego sprzętu. Chcę Was także druhowie strażacy
zachęcić, abyście w wyborach do samorządu terytorialnego wystawili swoją
reprezentację, by strażaków nie brakło w władzach gminy, powiatu i wojewódzka. Rola
i zadania straży się zmieniają. Dzisiaj domów krytych strzechą już nie widać, ale
pojawiają się inne zagrożenia: katastrofy budowlane, chemiczne, drogowe. Myślę, że
fen samochód, starczy tylko na początek. Ale zapewne potrzeba będzie nowszego sprzętu.
Życzę wiec, aby nigdy nie brakło Warn środków, sił i ochoty do służenia swoją
pracą innym. Wierzę, że pod tym pięknym sztandarem skupią się nowi, młodzi
ochotnicy, bo Ochotnicze Straże Pożarne to wspaniała szkoła życia. To również
orkiestry strażackie. Pozdrawiam więc także druhów, którzy przybrali galowe mundury i
uświetniają muzyką tę uroczystość.
Także następny mówca Komendant PSP w Tarnowie Władysław
Janik dziękował strażakom: - Druhowie! Autentycznie dziękuję za to, że byliście,
że jesteście i za to, że złożyliście deklaracje, że będziecie trwać. Dziękuję
za już przebytą drogę walki. W obliczu wzrastających zagrożeń cywilizacyjnych musimy
się przygotowywać do różnych rodzajów zdarzeń. Taka będzie przyszłość. Aby czuć
się potrzebnym społeczeństwu, musimy być więc przygotowani na wszystkie zdarzenia.
Druhowie - dziękuję za służbę!
Po rozwiązaniu szyków strażacy udali się na posiłek, a
publiczność mogła zobaczyć na scenie Kabaret Szkolny "TIKO" z Kierlikówki.
Ponad dwie godziny chłopcy i dziewczęta bawili publiczność skeczami i piosenkami.
Wiele z nich poświęconych było strażakom. Kiedy już nastał zmrok zaczęła się
tradycyjna strażacka zabawa, która zakończyła się dopiero nad ranem.
- Jesteśmy zadowoleni z uroczystości - powiedział kilka
dni później Prezes OSP w Ujeździe Stanisław Kowalczyk. Byliśmy jedyną jednostką w
gminie bez samochodu i sztandaru. Teraz mamy i sztandar i samochód. Jesteśmy też w
trakcie budowy własnej remizy, a właściwie wielofunkcyjnego budynku, w którym będzie
także remiza. Ale na uroczyste otwarcie tego obiektu, którego budowę rozpoczęliśmy w
1996 roku, musimy jeszcze trochę poczekać.
Ujazd jest niewielką miejscowością. Mieszka tu nieco
ponad 300 osób. Do straży należy obecnie 24 ochotników. Jednostka ma też 7 członków
honorowych. Niektórzy z nich pamiętają pewnie początki organizacji. Straż w Ujeździe
założono bowiem w 1956 roku. Jednostka przez szereg lat borykała się z brakiem
sprzętu. Uciążliwy był zwłaszcza brak samochodu. Całe szczęście, że we wsi od
dziesięciu lat nie było pożaru. Nie znaczy to jednak, że strażacy z Ujazdu byli
bezczynni. Zawsze szybko i sprawnie zbierali się, by jechać prywatnymi pojazdami gasić
pożary w okolicznych miejscowościach. Sławę jednostce przyniósł też Adam Matras -
strażak, który podczas ubiegłorocznej powodzi uratował tonącego człowieka. Za ten
czyn został wyróżniony najwyższymi odznaczeniami strażackimi a także tytułem
Człowieka Roku Ziemi Bocheńskiej. Przyznane wyróżnienia nie przewróciły mu jednak w
głowie i pan Adam nadal aktywnie, tak jak poprzednio, pracuje w jednostce, a w
przygotowaniach do opisanych uroczystości nie oszczędzał się i wspólnie z kolegami
jest współautorem sukcesu jednostki z Ujazdu.
Druhowie! Do zobaczenia na oddaniu do użytku Waszej nowej
remizy!
tols |