logozp.jpg (4544 bytes)

SERWIS   INTERNETOWY  ZARZĄDU  POWIATOWEGO ZOSP  RP 
W   BOCHNI

 

HISTORIA RUCHU POŻARNICZEGO

   WIĘKSZE POŻARY NA TERENIE BOCHEŃSZCZYZNY W LATACH 1987 - 1994

     Na terenie rejonu bocheńskiego średnio każdego roku powstaje około 100 pożarów. Większość z nich występuje na terenach wiejskich. Palą się obiekty mieszkalne, zabudowania gospodarskie i inwentarskie. Można by podać wiele takich tragicznych przykładów ale ograniczymy się jedynie do tych najboleśniejszych.
      W pamięci mieszkańców Bochni pozostaje nadal
pożar zabytkowej, drewnianej dzwonnicy przy kościele parafialnym św. Mikołaja w Bochni. Miał on miejsce 8 października 1987 r. około godziny 4.15. Ustalenie dokładnej godziny powstania pożaru okazało się niemożliwe, gdyż w chwili przybycia dwóch sekcji Zawodowej Straży Pożarnej w Bochni obejmował już całą dzwonnicę. Podjęto zatem działania uniemożliwiające rozprzestrzenienie się ognia. Istniało bowiem duże niebezpieczeństwo przerzucenia się ognia na sąsiednie obiekty: drewnianą więźbę dachową kościoła, kino "Jutrzenkę", budynek Miejskiej Biblioteki Publicznej i Szkoły Podstawowej nr 1 im. Jachowicza.
By zwiększyć siły zaalarmowano Zakładową Zawodową Straż Pożarną Zakładu Przetwórstwa Hutniczego w Bochni, Ochotnicze Straże Pożarne z Kolanowa i Nowego Wiśnicza, Zawodową Straż Pożarną z Brzeska posiadającą samochód drabinę. Na miejsce akcji przybył st. asp. poż. Stanisław Michalczyk, który przejął dowodzenie w końcowej fazie pożaru. Mimo dramatycznych działań ratowniczych dzwonnica uległa całkowitemu spaleniu. Do dziś nie ustalono definitywnie przyczyny tragedii, która wstrząsnęła Bochnią i wskutek której został spopielony znakomity zabytek architektury sakralnej na ziemiach polskich.
     Do większych pożarów zależy zaliczyć
pożar dwóch kurników w dniu 16 października 1992 r. w Łąkcie Dolnej. Powierzchnia pożaru objęła 2500 m2 a cała kubatura 6250 m3 . Straty oszacowano na ok. 1,5 mld zł. W gaszeniu pożaru brało udział 13 jednostek OSP oraz Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Bochni. Akcja trwała od 2.25 w nocy do godz. 10.00 rano. Ze względu na późną porę zauważenia pożaru oraz szybki jego rozwój, przyczyny nie ustalono.
    
4 stycznia 1994 r. spłonął w Nowym Wiśniczu dach na budynku gospodarczym, dwa samochody (dostawczy "Nysa" i osobowy "Fiat 126 p") maszyny rolnicze, zboże, pasze. W gaszeniu pożaru uczestniczyła Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza Państwowej Straży Pożarnej z Bochni oraz trzy jednostki OSP z Gminy Nowy Wiśnicz. Straty wyniosły ok. 300 mln zł. Przypuszczalną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w budynku gospodarczym.
      Oprócz zwalczania pożarów Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza PSP w Bochni uczestniczy w likwidowaniu miejscowych zagrożeń do których m. in. należy zaliczyć wypadki drogowe. W 1992 r. Jednostka uczestniczyła w 17-tu takich akcjach ratunkowych, w 1993 r. w 23 akcjach, a w I kwartale br. w 4 akcjach.
      Głównym zadaniem było ratowanie ludzi uwięzionych w uszkodzonych, zgniecionych pojazdach poprzez wycinanie przy pomocy specjalistycznego sprzętu karoserii samochodowych, udzielanie pierwszej pomocy, zmywania jezdni, zabezpieczenie miejsca wypadku i współpracę z Pogotowiem Ratunkowym i Policją.
      Prawdziwym utrapieniem dla strażaków jest wiosenne wypalanie traw.
5 lutego 1994 r. o godzinie 16.14 Rejonowe Stanowisko Kierowania w Bochni zostało powiadomione, że w Proszówkach pali się trawa. Pożar spowodował wyciek ropy z rurociągu przebiegającego przez tę miejscowość: (rozlewisko o pow. 100 m2). Kierownictwo Kopalni Grobla podjęło decyzję zamknięcia zasuw na rurociągu od miejscowości Zielona do Ekspedytu Ropy Naftowej. Na szczęście nie wystąpiło zagrożenie dostania się ropy do Raby, która płynie w odległości 100 m od miejsca zdarzenia. W likwidacji skutków pęknięcia rurociągu uczestniczyła Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza PSP z Bochni.
   
15 lutego 1994 r. około godziny 20.45 doszło do tragicznego wydarzenia w Żegocinie - przewrócił się szyb wiertniczy. Śmierć poniósł pracownik Zakładu Poszukiwań Nafty i Gazu z Krakowa, natomiast drugi pracownik, w stanie ciężkim odwieziony został do bocheńskiego szpitala. Na skutek wypadku nastąpił wyciek ze zbiornika ok. 6000 litrów ropy, która spłynęła do betonowej bodni. Na szczęście nie nastąpiło skażenie środowiska. Działania Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP z Bochni polegały na penetracji zwalonej wieży, usunięcie butli z gazami technicznymi, oświetlenie własnym agregatem prądotwórczym terenu wypadku oraz zabezpieczenie miejsca akcji, która trwała do godz. 3.10 16 lutego.


[wstecz]